12.11.12

energii brak...

Utknęłam w czarnej dziurze..i wygrzebać się nie umie...nie widzę światełka w tunelu ,a powinno być tak pięknie... powinnam tryskać radością a tu dupa. na pocieszenie czytam, w meidzyczasie ,w przelocie, wkradam się w inny świat, żeby nie myśleć. Czytam "Czarne mleko" Elif Safag, ksiażka bardzo ciekawa, aczkolwiek spodziewałam się głębszej analizy, jak dla mnie trochę infantylne podzielenie osobowości kobiety na panny -male kłócące się istotki , jakoś mi to nie pasuje, do opisów ciekawego życia autorki i jeszcze ciekawszych wtrąceń o rożnych pisarkach . Generalnie recenzje straszą ,że jest to książka o depresji poporodowej ,nie wiem kto to wymyślił ,ale to kompletna bzdura, książka stanowi raczej  zbiór rozmyślań nad jednym z ważniejszych życiowych wyborów kobiety -zostać matka czy sobie to odpuścić. Dużym plusem jest robota wydawnictwa ,pięknie wydana, twarda oprawa, ciekawa okładka. więc podczytuje podczytuje, 2/3 książki za mną ,mam jednak nadzieje na coś co mnie zaskoczy i pozwoli pozostawić książkę na półce "ulubione".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz