6.1.14

chciałabym

chciałabym ,żeby to już było to...moje miejsce na ziemi,. Po raz pierwszy ,chciałbym już jakiejś stałości ,zapuszczenia korzeni, posadzenia kwiatka w doniczce,określenia mój dom. Po raz pierwszy od dawna ,zazwyczaj to nie było ważna ,ot jakiś kąt , dla nas ,jakieś miejsce nasze nie nasze ,byle byśmy byli szczęśliwi,teraz nagle przestało mi to wystarczać... mam już chyba dość przeprowadzek w swoim życiu. Każdorazowe oswajanie nowych kątów ,wbijanie gwoździ ,wieszania zasłonek ,rozpakowywania pudeł...a wiem ,ze to nie ostatni raz. Starzeję się chyba , potrzeba spokoju,płynności, codzienności ,kurcze od kiedy mi to tak potrzebne i do czego... Po raz pierwszy ciesze się ,ze jest dzień wolny a my nigdzie się nie wyruszyliśmy,ze czas sobie płynie leniwie, po raz pierwszy nie mam takiego dziwnego uczucia ,że chce dokądś  pędzić,ze gdzieś tam toczy się życie, a mnie tam nie ma. Po raz pierwszy tak na prawdę czuje się we właściwym miejscu i czasie. Dziwne uczucie,dziwne ale dobre.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz