15.12.11

a do wigili zostało...

Wraca radość czekania na święta, pierwsza od dłuższego czasu, będąc na studiach przestałam czuć to coś i chyba nie tylko ja, bo pytając znajomych czujesz? "zaraz będą święta...-no właśnie nie czuje !!!"i tu wymyślaliśmy, a to że śniegu nie ma,a to że piosenki świąteczne lecą już od dwóch miesięcy wiec już się oklepały itd. A teraz czuję i czekam ,a to za sprawą dwóch osób :) Adasia któremu chce pokazać  tę magię i Paulinie która bierze udział w takiej fajnej akcji  : http://journal-your-december.blogspot.com/ .Niestety zaniedbałam zaglądanie na bloga Immacoli i skutek taki ,że o tej fajnej akcji dowiedziałam się zbyt późno, ale ponieważ celebracja codzienności jest mi ostatnio strasznie bliska, po ciuchu i dla samej siebie cofnę się wstecz i taki albumik skroję ;) Wracając do wspaniałych prac P. http://www.magnoliowo.art.pl/-ułożył się ostatni fragment układanki z mojego snu o pięknej książce, szarym papierze i serwetkach -może to mój umysł utkał z tych migawek obraz który dojrzewał w mojej głowie...nic nie dzieje się bez przyczyny :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz